wtorek, 14 czerwca 2016

SPÓJNOŚĆ - LISA RENEE 05.2016 cz II

tekst źródłowy
tłumaczenie: Teresa Serafinowska

Spójność usprawnia osobiste kompetencje

Aby rozwijać i wspierać spójność oraz zasadność kierowania osobistymi energiami w celu tworzenia i integrowania ciała świetlistego, a jednocześnie – w celu określenia ogólnych wspierających energii wewnątrz spójnego systemu, konieczne jest zawieranie umów w kierunku osobistych celów dla osiągnięcia właściwych kompetencji. Te zakresy kompetencji można opisać jako kompetencje emocjonalne, mentalne, duchowe, związane z komunikacją, a także relacje oraz kompetencje społeczne. W budowaniu spójnych systemów obejmujących świadomość grupową niezbędne są kompetencje społeczne, które są nierozerwalnie związane z rozwojem zrozumienia czynników psychologicznych i emocjonalnych, mogących wpływać na ogólną grupę społeczną oraz poszczególne jaźnie. Rozwijanie społecznych kompetencji jest przydatne dla wszystkich ludzi, ponieważ daje wiedzę na temat, jak rozpoznawać i neutralizować negatywne skutki, które mogą pojawiać się jako lustrzane odbicia w każdym rodzaju grupy, społeczności czy organizacji. Dostrzeganie tych lustrzanych odbić w życiu codziennym wspiera rozwój wewnętrznego mistrzostwa, co przyczynia się do określania podstawowych kompetencji potrzebnych do uzyskania jak największej spójności. Bycie spójnym jest potrzebne do tego, aby ułatwić połączenie i komunikowanie się z głębią wewnętrznego ducha, a te umiejętności nie należą do obecnego modelu edukacyjnego powiązanego z kontrolowaniem społeczeństwa. Największym wyzwaniem każdego spójnego systemu jest przekwalifikowanie grupy do poziomu niemyślenia o kompetencjach pod względem rangi, statusu lub władzy, lecz jak o metodzie służącej uzyskanie osobistych celów związanych z rozwojem wewnętrznym, realizacji siebie, których nie można przypisać do nikogo innego. W związku z tym grupa lub osoba musi być wyjątkowo świadoma pułapek osądzania, porównywania i umieszczania innych nad lub pod nią. Trzeba nauczyć się przekwalifikowywania umysłu do stanu współistnienia z innymi jako równymi sobie, umiejąc równocześnie rozpoznawać konkretne umiejętności, przy czym nie chodzi o różnice wartości lecz o możliwość określenia dla danej osoby roli i umożliwienia produktywnego wspierania ogólnego celu grupy w kierunku budowania bardziej spójnie działających systemów.

Aby było nam łatwiej przyłączać się do wszelakich celów grupowych, musimy rezonować lub czuć natchnienie potrzeby wspierania tych samych celów przez grupę. W każdym rodzaju społecznej konstrukcji, jeśli cele grupy nie są ważne dla osoby, lub jeśli osoba nie będzie spójna z grupą i nie będzie przez nią zmotywowana, nie będzie się czuła odpowiedzialna za współpracę z innymi osobami na rzecz osiągnięcia tego celu. Brak energetycznego rezonansu wyraźnie oznacza, że świadomość grupy lub społeczna więź tej osoby jest fałszywa. W osobistym rezonansie nie ma dobra czy zła, ale każda osoba powinna czuć się odpowiedzialna za to, aby dowiedzieć się, co jest rdzeniem rezonansu i wybrać rzeczy, które wspierają ten rezonans. Zrozumienie osobistego rezonansu pochodzi z rozwiniętej samoświadomości. Jeśli nie znamy dobrze siebie, nie będziemy znać własnego rezonansu. Jeśli osoba należąca do grupy odmawia honorowania lub respektowania celów tej grupy, powoduje brak spójności. To psuje zaufanie i rozkłada siłę całego systemu, który ostatecznie musi być skorygowany w celu zrównoważenia.

Cykl wznoszenia jest związany z przenoszeniem ze starych paradygmatów związanych z kontrolą i manipulacją, które są powszechnie używane do stosowania gier z mocą w sytuacjach społecznych, jako że te gierki są wykorzystywane do egzekwowania hierarchicznych metod definiujących system wartości oparty o szeregowych członków. Aby zwalczyć te wspólne negatywne wzorce ego wyraźnie egzekwowane w społeczeństwie, rodzinach i ogólnie w całym świecie, musimy pozbyć się naszych instynktownych pragnień, które narzucają kontrolę zachowań, a które świadomie lub nieświadomie wzmacniają te przekonania przydzielające moc w oparciu o uszeregowane hierarchie. Prawdziwe przywództwo polega na wcielaniu się w rolę służebną wobec całości, przy czym każda część, która jest włączona do jakiejkolwiek grupy albo zorganizowanego systemu, ma posłużyć większemu dobru. Każda osoba ma osobiste prawo wyboru do rozwijania w sobie cech przywódcy, co nabiera innego wyrazu, kiedy służy się całości. Zorganizowane systemy są potrzebne do bezpośrednich celów projektu i wymagają porozumienia o ujednoliconej współpracy z grupą zaangażowanych ludzi, w celu osiągnięcia wyższego celu. Bez zunifikowanej współpracy w polu grupy brak jest odpowiedzialności albo wystarczającej energetycznej spójności mającej wpływ na większy cel.

W ten sposób, będąc na ścieżce zintegrowanego wznoszenia, co naturalnie zwiększa wewnętrzną spójność energetyczną, musimy wziąć odpowiedzialność za nasze zachowania, działania i wybory. Jest to szczególnie potęgowane podczas uczestniczenia w grupowych projektach, celach grupy lub społeczności, i aby zwiększyć osobiste kompetencje, musimy uczciwie zdecydować, czy jesteśmy gotowi do poddania się tym wyzwaniom. Wybór dokształcania siebie w celu wspierania humanitarnych celów i bycie gotowym do odkrywania wyższych koncepcji uczenia się potrzebnych do osiągnięcia tych celów to osobista odpowiedzialność każdej osoby w tym czasie intensywnego duchowego wzrastania. Możemy wybrać wycofanie się do odosobnienia jednocześnie obwiniając wszystko i wszystkich wokół za negatywności, jakich doświadczamy, lub możemy przestać czuć gorycz i uświadomić sobie, że jesteśmy połączeni z grupową świadomością, czy nam się to podoba czy nie.

Aby znaleźć drogę poprzez szaleństwa psychologicznej kontroli i emocjonalnej manipulacji, musimy usunąć te negatywne przekonania ego, uprzedzenia oraz podziały wynikające z postaw naszego zachowania. Kiedy stajemy się duchowo silniejsi i bardziej oczyszczeni, możemy odmówić poddania się reptiliańskiemu porządkowi, wzmacniania struktur społecznych bazujących na strachu, które są zaaranżowane po to, aby przejawić zniewolenie świadomości na całej planecie.

W jaki sposób my jako istoty ludzkie, możemy zacząć ćwiczyć nowe standardy zachowania i wdrażać te zmiany paradygmatu w naszym życiu z dnia na dzień? Pierwszym krokiem jest określenie celów związanych z tym, żeby nakłonić ludzi do ponownego przemyślenia ich zakorzenionych postaw i zautomatyzowanych systemów wierzeń, które wpływają na ich myśli oraz zachowanie promujące myślokształty oparte na strachu. Kiedy jesteśmy sparaliżowani ze strachu i zamieszania, w celu rozładowania wewnętrznego nacisku użyjemy kontroli i manipulacji okoliczności oraz ludzi.

W momencie dokonania przesunięcia paradygmatu z osobowościowych i zaabsorbowanych sobą sposobów myślenia oraz zachowania do poziomu wspierania wyższego dobra, będziemy naturalnie wchłonięci przez okoliczności pozwalające znaleźć spójność w świadomości grupy. Kiedy rozwijamy się w kierunku tej grupowej świadomości, aby pomóc określić osobiste kompetencje równocześnie należąc do grupy, wzorzec musi mieć określone wyższe idee i wytyczne zachowania dla zachowania jej spójności. Wytyczne powinny zawierać nowe standardy dla określenia pewnych cech myślenia, zachowania i działania, nie tylko jako osobiste osiągnięcia, ale i bycie odpowiedzialnym za te zachowania jako świadectwa o grupie. Na przykład umowa grupy może obejmować praktykowanie współczującej miłości lub nieszkodliwe interakcje z ludźmi pozbawionymi retoryki duchowej czy religijnej, jako jeden cel w tworzeniu wyższych idei osobistych zachowań, które pomagają rozwijać i wspierać humanitaryzm. To, w jakim stopniu dana osoba w grupie może przestrzegać umowy grupowej, jest pomocne do określenia jej kompetencji, jeśli zgodziła się być członkiem tej grupy. To daje możliwość faktycznego praktykowania i tworzenia wyższego, korzystnego duchowo standardu oraz pozytywnego zachowania względem siebie przy jednoczesnym uwzględnieniu faktu, że jest się częścią pewnej całości. Gdy ma się zdolność do zwiększenia osobistej spójności, to posłuży umocnieniu grupowych więzi, oraz pozwoli na potencjalne zwiększenie spójności energetycznej całego systemu.

Trenowanie sposobów przejawiania najwyższego potencjału

Opiszemy lepszy sposób definiowania nowych myśli i zachowań bazujący na praktykowaniu podstawowych zasad kosmicznego suwerennego Prawa Jedni. Chodzi o uniwersalne prawa naturalne określające i regulujące najwyższy przejaw miłości, która jest źródłem naszej boskości i wewnętrznego ducha - źródłem, dzięki któremu może się przejawić najwyższy wyraz i ucieleśnienie kryształowej świadomości. Kiedy praktykujemy wytyczne Prawa Jedni, mamy automatyczny dostęp do zjednoczonej świadomości, która łączy nas z kryształową świadomością, dzięki czemu wszystkie nasze systemy energii stają się spójne. Duchowe wznoszenie jest procesem duchowej inicjacji, dlatego zanim będziemy mogli przejść na kolejny poziom częstotliwości - poziom lub doświadczanie poszerzonej świadomości, w celu wykazania się odpowiednim poziomem kompetencji jesteśmy testowani pod kątem duchowego mistrzostwa. Na ścieżce wznoszenia otrzymujemy szereg życiowych lekcji - zależnych od osobistego planu – dzięki którym pobieramy wyższe nauki wspierające osiągnięcie najwyższego potencjału lub wykazania się heroizmem. W trakcie życia nasz poziom kompetencji jest testowany w celu ustalenia, czy jesteśmy gotowi na następną częstotliwość i poziom świadomości. To jest czysto energetyczny proces związany z rezonansem – pozbawiony intelektu czy osądzania. Musimy ucieleśniać wyższe częstotliwości, jednak jeśli będziemy na nie narażeni zbyt szybko, możemy doznać szkód. U tego, kto nie jest przygotowany na to, co się pojawi, i kto skrywa w sobie niezagojoną przemoc a jednocześnie wystawia się na wysokie częstotliwości ciała świetlistego, nagle może wystrzelić to, co było ukryte na poziomie nieświadomym, a wtedy może powstać jeszcze więcej zamieszania i traumy.

Jeśli rozumiemy, że życie na Ziemi podczas cyklu wznoszenia jest lekcją doświadczania świadomości, możemy uznać, że musimy być odpowiedzialni za wszystkie nasze myśli, zachowania i życiowe wybory. Gdy angażujemy się w proces reedukacji, który jest nam potrzebny, abyśmy mogli poszerzyć duchową świadomość, ta ścieżka stworzy duże możliwości przyswajania nauk, co pomoże uzyskać znaczną poprawę naszych poziomów kompetencji. Kiedy stajemy się bardziej kompetentni i pewni siebie w zetknięciu z jakąkolwiek życiową sytuacją – pozytywną czy negatywną – zwiększamy własną energetyczną spójność, co bezpośrednio wpływa na poziom dostępu do wyższej świadomości.

Kiedy jesteśmy częścią duchowej wspólnoty lub grupowej świadomości opartej na Prawie Jedni, to na ogół podnosi poprzeczkę zmuszając do przyjęcia bardziej rygorystycznych standardów etycznych, które pomogą uzyskać szybszy dostęp do osobistych nauk duchowych, które są pomocne w rozwoju procesu wewnętrznego mistrzostwa. Te rygorystyczne normy etyczne są odzwierciedlone jako potrzeba wzmocnienia moralnego charakteru jednostki, przejęcie osobistej odpowiedzialności wobec zachowań lub działań w ramach grupy, kontemplując naturę osobistej etyki – we wszystkim tym chodzi o osobiste poziomy kompetencyjne. Jeżeli wewnętrzny rezonans ma zobowiązać nas do procesu duchowego wznoszenia, musimy się zastanowić, jak to wyzwanie rozwinie w nas większą spójność w przypadku jakiejkolwiek interakcji na jakimkolwiek poziomie naszego życia. Ma to posłużyć dla naszego najwyższego dobra i duchowego rozwoju umysłu, lecz może stanowić wielkie wyzwanie, pomagające pokonywać nasze lęki.

W pewnym momencie każdy człowiek musi podjąć poważną decyzję. Niektórych ludzi nie obchodzi poziom ducha, gdzie bezwarunkowa miłość, przebaczenie, współczucie i pokój są celami dla osiągnięcia spójności, kiedy stosuje się wyższe standardy etycznych zachowań wobec innych. Zamiast tego uważają, że są to cechy ludzi słabych i nieświadomych. Każdy sam musi zdecydować, czy chce dostroić się do wymagań związanych z duchowym wzrostem i zaakceptować stojące przed nim trudności, które pomogą mu budować w sobie coraz większe kompetencje. Jeśli zaprzeczymy, że życiowe wyzwania są związane z lekcjami i możliwościami rozwoju duchowego, tracimy najważniejsze przesłanie.

Nie ma dobrych lub złych odpowiedzi jeśli chodzi o podejmowanie decyzji w życiu lub w czasie duchowego rozwoju, to jest po prostu odzwierciedlenie stanu świadomości, jaki udało nam się osiągnąć w danym momencie. Jeśli jednak nie chcemy zmian, nasz duchowy rozwój może być łatwo zahamowany, a my wrócimy do starych ograniczających wzorców zachowań. Nasze osobiste wpływy energetyczne nadadzą kształt naszym motywacjom, motywacje wpłyną na postrzeganie, postrzeganie – na systemy wierzeń, zaś wiara wpłynie na działania i życiowe wybory. Tak więc, nadszedł czas, aby głęboko przemyśleć prawdziwe motywacje - ukryte i uzewnętrznione. Kiedy głębiej zastanowimy się nad osobistymi celami i życiowymi priorytetami, musimy znaleźć cele do nas pasujące, i mieć nadzieję, że poszukiwania dobrze wpłyną na to, co jest naturalnym procesem rozwoju świadomości.

Kompetencje emocjonalne

Aby zbudować wewnętrzną spójność, a ostatecznie znaleźć harmonię ze światem, pierwszym ważnym zadaniem jest poprawa własnych emocjonalnych kompetencji. Emocjonalne kompetencje odnoszą się do zdolności wyrażania lub uwalniania wewnętrznych uczuć i emocji w sposób pozytywny lub produktywny. To ułatwi porozumiewanie się z innymi ludźmi, zdolność do stawienia czoła stresującym wyzwaniom bez pozwalania sobie na destrukcyjne zachowania i określi zdolność jednostki do efektywnego komunikowania się w sytuacjach społecznych. Kompetencja emocjonalna jest istotną społeczną umiejętnością rozpoznawania i interpretowania – wiąże się ze zdolnością do pozytywnego reagowania na własne i cudze emocje. Jeśli dzięki takiej kompetencji unikniemy stresu pochodzącego ze stłumionych emocji, posłuży to naszemu zdrowiu i większej energetycznej spójności. To doprowadzi do poprawy relacji, ponieważ mniej prawdopodobne będą negatywne emocje. Wszyscy możemy nauczyć się uwalniać od złości, nienawiści, niechęci, zemsty i innych destrukcyjnych emocji, które mogą powodować ból.

Po wzmocnieniu charakteru zwiększamy tolerancję i współczucie wobec innych, jak również pewność siebie i poczucie własnej wartości. Te cechy pomagają nam lepiej rozumieć i interpretować to, co faktycznie dzieje się wokół nas, co zwiększa naszą dokładność w rozeznawaniu wydarzeń. Zaś negatywne oraz destrukcyjne emocje, które są tłumione i ukryte, znacznie przysłaniają zdolność rozeznania czy interpretacji wydarzeń związanych z życiem.

*Jakie emocje możesz rozpoznać i opisać?
*Jak dobrze możesz zinterpretować to, co mówią ci twoje emocje?
*Jak skutecznie reagujesz na emocje - twoje i cudze?

Jeśli chce się umocnić emocjonalne kompetencje i być uczciwym wobec siebie, bez celów osobistych, ryzykuje się grę w destrukcyjne emocje odgrywaną ze sobą oraz z innymi. Niestety, jeśli nie będziemy leczyć się z negatywnych emocji, staniemy się więźniami tej wewnętrznej przemocy i nie zrozumiemy, dlaczego przez większość życia poddawaliśmy się ich niszczącej sile. Kiedy jesteśmy więźniami własnej wewnętrznej przemocy, jesteśmy w niewoli negatywnych zachowań, które prowadzą nas na krawędź psychozy lub nerwicy. Ten nie zagojony stan wewnętrznej przemocy wiedzie do rozsadzających zachowań negatywnego ego. Jeśli w wyniku bifurkacji nadal tkwi w nas wewnętrzna przemoc, te niewyczyszczone ujemne energie stwarzają wiele bólu i cierpienia, które zwykle powodują w ludziach rozdarcie.

Zachowania związane z rozdarciem

Takie rozłamy są bardzo częstym mechanizmem obronnym ego i skutkują brakiem spójności lub rozdarciem. Często bywa to też nazywane czarno – białym myśleniem lub myśleniem o wszystkim i o niczym, kiedy to osoba popada w stan niemyślenia czy rozdwojenia cech - zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Zazwyczaj koncentruje się wtedy na jednym małym fragmencie obrazu pomijając inne szczegóły. To może być definiowane jako rozwarstwienie lub polaryzacja poglądów, działań albo przedmiotów, wszystko zdaje się być dobre lub złe, osoba tym dotknięta wybiórczo skupia się na osądach lub dostrzeganiu cech tylko pozytywnych lub tylko negatywnych. Przejawia się mechanizm radzenia sobie z wewnętrznym niepokojem, który powstaje za sprawą niezdolności do uchwycenia subtelności i złożoności danej sytuacji czy stanu rzeczy. Sytuacja jest dzielona na drobne w celu uproszczenia i zorganizowania w taki sposób, że łatwiej jest myśleć oraz racjonalizować sposób myślenia. Takie rozwarstwianie wzmacnia również poczucie siebie jako kogoś dobrego i cnotliwego z jednoczesnym demonizowaniem wszystkich tych, którzy nie podzielają tych poglądów i wartości. Podczas dorastania - od dzieciństwa do dorosłości - rozwijamy umiejętności radzenia sobie z etykietowaniem ludzi, miejsc lub obiektów w środowisku zgodnie z naszym systemami przekonań akceptując ich / je lub negując. Mechanizmy obronne ego są podobne do mentalnych programów wymuszania powszechnie stosowanych jako sposoby radzenia sobie w celu zmniejszania – z dnia nadzień – niepokoju, lęków, obsesji, które są związane z uzależnieniami od myśli lub potrzebą kontrolowania otoczenia. Kiedy ktoś uzależnia się od własnych myśli, to znaczy że utracił równowagę uczuć i zdolności postrzegania. To pozwala mu w pełni żyć chwilą bieżącą oraz być w trybie odbioru, dzięki czemu lepiej umie rozpoznać otoczenie i jego energie.

Takie wąskie szufladkowanie przeciwstawnych energii czyni osoby korzystające z rozdzielających zachowań ograniczonymi do wąskiego i ciasnego zakresu myśli oraz emocji z wyraźnie zniekształconym obrazem rzeczywistości. To także wpływa na zdolność osoby do przyciągania i utrzymywania relacji, nie tylko dlatego, że dzielenie jest irytujące i drenujące, ale również dlatego, że można je łatwo odwrócić - w każdej chwili. Jednego dnia przyjaciele i ci, których kochasz, są traktowani jak uosobienie cnoty, a następnego, gdy coś ci się nie podoba – ta sama osoba jest paskudna i zła (skakanie tam i z powrotem).

Kiedy uczymy się skupiać nasze myśli, możemy zapobiec przytłaczającym stanom emocjonalnym wyzwalającym impulsywne zachowania i złośliwe reakcje wyrażane jako zachowania rozdzielające. Kiedy rozwijamy silną kontrolę nad impulsami, dzięki stosowaniu cierpliwości i staranności uczymy się formy dyscyplinowania ego. Kiedy siebie kontrolujemy i okazuje się, że nie podoba nam się to, co czujemy, możemy lepiej zrozumieć przyczyny i przesunąć się na pozycję obserwatora. Nazywamy ten proces przechodzeniem ze stanu identyfikacji z myślami i uczuciami do neutralnej pozycji obserwatora. To wymaga przeniesienia się do stanu bycia współczującym świadkiem. Współczujący świadek nie ocenia myśli ani uczuć, nie osądza tego, co widzi na zewnątrz, może tylko obserwować te myśli i uczucia w sobie oraz w innych. Kiedy umiemy obserwować będąc współczującym świadkiem, mamy możliwość stania się kimś neutralnymi i skoncentrowanym. Następnie możemy uwolnić się od wewnętrznego niepokoju, obaw i lęków oraz wielu innych wypaczeń myślowych. Ten proces jest kluczem do przesunięcia mechanizmów obronnych ego, ukierunkowanego nałogowego myślenia, i do uwolnienia niepokoju oraz lęków a także bólu, który przyczynia się do takich zachowań. Jeśli wciąż korzystamy z mechanizmów obronnych ego aby uniknąć zmierzenia się z przyczynami źródła lęku lub głęboko zakorzenionego strachu (który jest nierozwiązanym bólem lub traumą), tylko utrwalamy traumę psychiczną, która wykorzystuje zaprzeczenie prawdzie w celu spowodowania odczuwania bólu lub dyskomfortu. Unikanie dokładnych rozliczeń z prawdą jest owocem wszystkich mechanizmów obronnych ego, które hamują kroczenie ścieżką emocjonalnego i duchowego rozwoju.

Proszę, weź z powyższego tylko to, co będzie ci przydatne do duchowego wzrostu, a całą resztę wyrzuć. Dziękuję za odwagę i męstwo bycia poszukiwaczem prawdy.

Jestem kosmicznym niezależnym przejawionym prawem. Jestem niezawisłą, wolną istotą boską!

Do następnego spotkania na Ścieżce serca awatara Chrystusa – Sofii. Proszę, bądźcie dobrzy dla siebie i dla siebie nawzajem. GSF!

Z miłością w sercu. Lisa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz