tłumaczenie Teresa Serafinowska
Dziś poproszono nas o rozmowę na temat „mitycznych stworzeń”. Podzielimy się z wami naszą perspektywą związaną z tymi istotami i ich istnieniem w waszym świecie. Trzeba wam wiedzieć, że faktycznie na Ziemi istnieje wiele gatunków, których wasi naukowcy jeszcze nie rozpoznali ani nie odkryli. Jeśli w dalszym ciągu będziecie poszerzać świadomość, wkrótce usłyszycie o wielu nowych stworzeniach, które żyją na tej planecie. Niektóre gatunki nie są jeszcze gotowe, aby się ujawnić, ponieważ mogłoby się to okazać szkodliwe dla ich istnienia. Inne populacje ujawnią się tylko wtedy, kiedy ludzkość będzie umiała dostrzec w każdej istocie boskość.
Dlatego zaczniemy od zadania sobie pytania: „Co sprawia, że coś jest mitem?” Wielu odpowie, że mit to po prostu coś, co nie może być udowodnione, co nie może być rozpoznane jako prawdziwe i istnieje tylko w bajkach oraz podobnych historiach. Chociaż ludzie mieli już kontakt z tymi istotami, jednak póki co nie są one traktowane jako rzeczywiste w szerokiej skali przyjętej przez ludzkość.
Chcemy opowiedzieć wam o tych stworzeniach, patrząc z naszej perspektywy. Zaczniemy od bardzo bezpośredniej odpowiedzi na wasze pytanie. Czy te byty są prawdziwe? Odpowiadamy, że są tak prawdziwe, jak prawdziwi jesteście wy. W niektórych przypadkach właściwie to wy jesteście dla nich istotami mitycznymi.
Zaczniemy od żyjących w waszym świecie syren i wodników. Chociaż temat istnienia tych pokojowo nastawionych stworzeń poruszaliśmy w ostatnim przekazie, chętnie rozszerzymy naszą wypowiedź.
Tak, faktycznie w waszym świecie - w oceanach i morzach - żyje wiele syren. One obawiają się ludzi, dlatego często chcą pozostać niezauważone. Są bardzo towarzyskie i żyją we wspólnotach w głębi oceanów. Są trochę podobne do ich mitycznych wizerunków, ponieważ górne części ich ciał wyglądają jak ludzkie, a dolne mają rybie ogony. Ich historia jest zbliżona do historii delfinów, których chrząstki oraz mięśnie są pokryte grubą warstwą gładkiej skóry. Ich twarze nie przypominają twarzy człowieka, uznalibyście je za obce / dziwne, gdyż nie mają nosów. Zamiast płuc mają skrzela, dlatego na ich twarzach brak jest nosów przeznaczonych do oddychania powietrzem. Są ludzie, którzy spotkali się z syrenami i o tym opowiadali, lecz ich relacje zostały zredukowane do mitów.
Na waszej planecie jest wiele licznych wspólnot syren, wodników oraz innych gatunków, które wciąż się rozwijają w środowisku, jakie zamieszkują. Dlatego różne społeczności tych istot mają odmienne cechy i funkcje, które są przydatne w danym otoczeniu. Wszystkie grupy syren zamieszkują wody. Jedne żyją w wodach słonych, a inne – w zbiornikach z wodą słodką. Te zamieszkujące głębiny oceanów przystosowały się do ekstremalnie wysokiego ciśnienia wód. Rozwinęły również zdolność wykorzystania sonaru jako formy oka, ponieważ w głębinach jest bardzo ciemno. Te, które zamieszkują czyste jeziora, mają często mniejszy wzrost i delikatniejszą budowę ciała, ponieważ nie potrzebują tak silnej masy mięśniowej, jaka jest niezbędna ich krewniakom z morskich głębin.
Można je uznać w pewnym sensie za koczownicze, gdyż tak naprawdę nie mają stałych domostw – podobnie jak delfiny i różne odmiany waleni, które żyją w waszym świecie. Jednak i one tworzą sobie miejsca wypoczynku, w których mogą spać, jeść i bawić się ze sobą. Podróżują grupowo, samotna syrena to wyjątek. Uwielbiają zabawy i beztrosko cieszą się życiem. Wielu z was bardzo by się podobał kontakt z nimi, lecz i na to przyjdzie właściwy moment.
Teraz zajmiemy się żywiołakami, do których należą wróżki, gnomy i elfy. Są też inne stworzenia, które można zaliczyć do tej grupy, jednak zostaliśmy poproszeni, aby omówić trzy wspomniane wyżej. Oczywiście są to istoty jak najbardziej rzeczywiste i na świecie jest ich mnóstwo. Często żyją obok ludzi, lecz zauważane bywają sporadycznie. Podobnie jak syreny, istoty te boją się ludzkiej społeczności. Oczywiście, są osoby, którym mogą zaufać i z którymi mają regularne kontakty, lecz ogólnie nie są jeszcze naprawdę zaakceptowane. Żywiołaki pracują ręka w rękę z Matką Naturą. Wgląd w ich istnienie maja często ludzie, którzy chętnie pracują w ogrodzie, zajmują się roślinami i bardzo kochają zwierzęta. Żywiołaki regularnie pomagają niektórym z was, nawet gdy nie jesteście świadomi ich obecności.
Wróżki można zawsze odnaleźć na wsiach i pośród Natury. Wróżki są dwupłciowe: żeńskie i męskie. Najwyraźniej można je zobaczyć i rozpoznać na wyższym poziomie wymiaru 4. oraz w 5.wymiarze. Dotyczy to osób, które współbrzmią z tymi wymiarami, chociaż częściej niż zobaczyć, można postrzec je kątem oka jako błyski i iskry. Dzieje się tak, ponieważ one często wibrują zbyt wysoko, by można je było dostrzec gołym okiem. Oczywiście, jeśli nadal będziecie podnosili swoje wibracje, to będzie się zmieniać. Niektórzy z was spotkali się już tymi istotami, kiedy przebywali pośród Natury. Wiedzcie, że gdy kątem oka widzicie błyski lub iskry, właśnie widzieliście wróżkę, która zaufała wam na tyle, aby zostać zauważona.
Wróżki często mieszkają wśród drzew i w ogrodach, dlatego następnym razem, kiedy będziecie na łonie Natury, przywołujcie je w nadziei, że obdarzą was zaufaniem i nawiążą nić porozumienia. Systematycznie pomagają w pracach ogrodowych - tym, którzy w ogrodnictwie odnaleźli radość i przyjemność.
Do grupy określanej jako żywiołaki należą też elfy i krasnoludy / gnomy. Gnomy często żyją pod ziemią, a elfy czuja się komfortowo w dziuplach drzew. Zarówno elfy jak i krasnale żyją w małych wspólnotach, poszukując pożywienia i hojnie dzieląc się tym, co uzbierały. Są stworzeniami bardzo pracowitymi i kochają proste życie.
Elfy są z natury przyjazne, natomiast krasnoludy bywają psotne. Dużo radości daje im zabawa i często są śmiałe w kontaktach z ludźmi, z którymi koegzystują. Krasnale są znane z tego, że wkładają do waszych butów kamyki i przekładają przedmioty. W żadnym wypadku nie robią tego z chęci zaszkodzenia, po prostu wiele radości sprawia im to, że mogą pozostać w ukryciu, oraz że mogą robić niewinne psikusy niczego nie podejrzewającym ludziom.
Elfy, choć trochę nieśmiałe, są bardzo delikatne i cieszą się prostym życiem. Mieszkają we wspólnotach w wydrążonych korzeniach i pniach drzew. Często odpowiadają za pomaganie drzewom w utrzymywaniu zdrowia i we wzroście. Są spokrewnione z drzewami, ponieważ te dają im ochronę i ciepły dom, w zamian otrzymując właściwą opiekę.
Powiemy teraz o istotach, które znacie jako jednorożce i Lemurianie, a które mają ze sobą związek. Jednorożce w przeciwieństwie do innych stworzeń, wspomnianych wcześniej, obecnie nie istnieją w już w waszej rzeczywistości, jednak z pewnością istnieją na waszym świecie. Żyły za czasów Lemurii i Atlantydy. Za powołanie do życia ich gatunku byli odpowiedzialni Lemurianie. Ci stanowili bardzo postępową cywilizację, która żyła na środku tego, co obecnie nazywacie Pacyfikiem. Lemuria była około 3 razy większa niż największa wyspa Atlantydy, która znajdowała się na Oceanie Atlantyckim. Większość fizycznych pozostałości po tej cywilizacji uległo zniszczeniu, jednak kilka fizycznych struktur jeszcze do dziś istnieje na dnie Pacyfiku. W końcu odnajdziecie ogromne kamienne szczątki, a także archiwa tej wielkiej zamierzchłej cywilizacji. Archiwum znajdujące się na waszym świecie zostało zakodowane w specjalnych kryształach i kiedy nadejdzie właściwy moment, ludzkość je odkryje.
Lemurianie tworzyli bardzo spokojne społeczeństwo, które doceniało boskość we wszelkim Stworzeniu. Jednak żyli w czasach, gdy na Ziemi żyli również inni ludzie pierwotni – o wiele mniej rozwinięci. Lemurianie umieli manipulować genetycznie nićmi DNA. Jednorożec był najpierw dzikim koniem. A koń był zwierzęciem, które nie umiało się bronić przed drapieżnikami i dlatego często stawało się ich łupem. Lemurianie zorientowali się, że taka kolej rzeczy spowoduje wyniszczenie populacji dzikich koni, dlatego zdecydowali się wkroczyć i pomóc, czyniąc zmiany w genach niektórych z nich - w każdym stadzie. Nie chcąc zagrażać całej rodzinie koniowatych, chcieli niektóre ich rasy zostawić w niezmienionym stanie. Genetyczna przemiana, jakiej dokonali, polegała na umieszczeniu na nosach koni rogów w celu umożliwienia im obrony. Jednorożce często bywają przedstawiane w kolorze białym, lecz naprawdę miały wiele umaszczeń, podobnie jak współczesne konie.
Jednak, ponieważ zmiany genetyczne nie były naturalne, trudno było utrzymać ich gatunek poprzez reprodukcję. Jeśli taki koń obcował z dzikim koniem, potomstwo bardzo rzadko przejmowało jego cechy. Lemurianie hodowali jednorożce na przestrzeni wielu stuleci i bardzo się o nie troszczyli. Odczuwali pokrewieństwo z całym życiem. Przyjaźnili się z wieloma zwierzętami, z którymi mieli kontakt. Jednak z upływem czasu ich cywilizacja zaczęła upadać i nie mogli już zapewnić bezpieczeństwa zarówno ich własnej społeczności, jak też innym istotom. Ich manipulacje doprowadziły do genetycznych mutacji, co spowodowało nietrwałość gatunku.
Wiele z istot, o których dziś wspomnieliśmy, żyje na waszym świecie, w waszej obecnej rzeczywistości. Zostaną odkryte, kiedy ludzka zbiorowa świadomość będzie gotowa współistnieć z tymi łagodnymi stworzeniami w przyjaźni.
Mamy nadzieję, że powyższe informacje były dla was interesujące, i że w pewien sposób z nich skorzystaliście.
W Świetle i Miłości wasi niebiańscy przewodnicy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz